www.etnologiauj.fora.pl

karczoch

Uprzejmie informuję, że muszę uprzedzić wrogie siły i, skoro bawimy się jak w przedszkolu, ja będę pierwsza u pana i zaraz napiszę do Brockiego, żeby nie przekładał wykładu. O czym z życzliwości donoszę, kto nie czyta ten trąba.
Nawiązuję oczywiście do wypowiedzi na mailu dot. nadgorliwości niektórych od nas z roku, chcących załatwiać takie sprawy w zaciszu gabinetów.

asianna

Proponuję, żeby niczego nie uprzedzać... Jako twórca tego "przenosinowego" pomysłu, chciałam dziś pod rzeczonym postem poprosić uprzejmie, byśmy poczekali do pierwszego odbywającego się w normalnym trybie wykładu, by porozmawiać na forum całego roku wraz z prowadzącym. Rzucając tym pomysłem, sądziłam, że jest to jasne i oczywiste, ale widać moja logika działa inaczej. Niestety, ktoś "życzliwy" post usunął...

peggychecker

Jestem za wstrzymaniem przenosinowego działania!

karczoch

Ktoś życzliwy usuwa nie tylko wątki, ale również moje pojedyncze wypowiedzi, co nie bardzo mi się podoba, jako że jestem egocentryczką.
Oczywiście, że nie będę pisać żadnych maili do Brockiego w środku nocy, chciałam dać do zrozumienia jak nietrafiony, delikatnie mówiąc, był pomysł chodzenia do niego jutro w tej sprawie. Poczekamy do czwartku i tyle.

Kosciel · Wysłany: Wto 1:28, 01 Mar 2011 Temat postu:

Wydaje mi się że sprawę warto omówić - mnie co prawda nie będzie, ale jestem za przesunięciem Brockiego - bez sensu mieć taką dziurę w planie, dla jednej tylko czy dwóch osób(sorry mniejszości nie powinny mieć lepiej kosztem większości), o ile będzie sala wolna i doktor Brocki się zgodzi.

Winterstorm · Wysłany: Wto 11:21, 01 Mar 2011 Temat postu:

Ja mam pytanie trochę innej kwestii. Czy osoby, które są przeciw przenosinom wykładu będą na niego regularnie chodzić? Bo znając życie i tak nie będzie on obowiązkowy, a jeśli to ma wyglądać tak, że ktoś się nie zgadza z przesunięciem zajęć, a później pojawi się na nich dwa razy, to jest to bez sensu. Nikomu nic nie zarzucam, po prostu pytam, żeby nie było nieścisłości.

karczoch · Wysłany: Wto 12:34, 01 Mar 2011 Temat postu:

Odbijam pytanie i pytam, czy osoby, które chcą mieć "wcześniej weekend" nie zrobią go sobie kosztem również wykładu u Brockiego.

Specjalnie w tym semestrze układałam plan i dogadywałam się z szefem (co uwierzcie, nie było łatwe i przyjemne) tak, żeby opuszczać jak najmniej zajęć. Brocki jest jednym z tych wykładów, na które od początku planowałam chodzić. Rozumiem ten, jakże ważki powód przeniesienia, jakim jest dłuższy weekend dla niektórych z nas, ale chyba nie muszę się tłumaczyć z tego, dlaczego nie chcę przenoszenia ustalonych od dawna i odgórnie zajęć, tylko dlatego, że chcę na nie chodzić.

Kosciel · Wysłany: Wto 14:37, 01 Mar 2011 Temat postu:

Rozumiemy, to akceptujemy i wiemy ze masz ciężko - ale problem twojej jednej osoby na pewno nie powinien ważyć na decyzji całego roku - zresztą zobaczymy co okaże się zajęciach - bo na forum primo - nie ma wszystkich - sekundo nie każdy się wypowiada .

paulina · Wysłany: Wto 14:55, 01 Mar 2011 Temat postu:

dopiero teraz wchodzę w ten temat, wcześniej nawet nie czytałam wiadomości na gmailu, więc sorry jeśli powiem coś wtórnego.

również uważam, że to okienko jest beznadziejne i mimo że bardzo lubię ewę, to jeśli dałoby się z brockim przełożyć godzinę wykładu, byłabym bardzo za.

ewa, nikt nie zmuszał cię do wybrania pracy w godzinach odbywania się zajęć. świadomie wybrałaś taką pracę. a jeśli życie cię do pracy zmusza - mogłaś wziąć pracę wieczorną/weekendową i nie miałabyś dylematów z szefem. no sorry, jesteś dorosła i tak wybrałaś. gdyby to były ćwiczenia z obowiązkową obecnością, zdecydowanie poparłabym twoje stanowisko. ale jest to wykład i jestem za większością.

z drugiej strony masz silne racje, bo plan został tak ustalony i powinniśmy się do niego dostosować. chociaż plan nie jest doskonały i wspaniale byłoby go ulepszyć... widzisz, ja na przykład będę musiała najprawdopodobniej zrezygnować z wykładu robotyckiego, bo mam w tym czasie angielski (a alternatywnego lektoratu na tym samym poziomie w możliwych dla mnie godzinach nie znalazłam). tak samo nie dam rady chodzić na herzoga, bo pokrywa się z laborkami Sad

.

życie chłoszcze ;]

karczoch · Wysłany: Wto 17:36, 01 Mar 2011 Temat postu:

Godziny pracy dostosowałam do ustalonego oficjalnego planu zajęć. Nie jestem w stanie przewidzieć co komu w tym planie może nie odpowiadać, jakie zmiany zaproponuje i ile osób będzie za ich wprowadzeniem.

Twoich "sorry jesteś dorosła i tak wybrałaś", prac weekendowych i innych tego typu argumentów nie będę nawet komentować, bo też cię lubię. Świadomie wybrałam taką pracę i świadomie pogodziłam ją ze studiami. To wy wprowadzacie zamęt.

Winterstorm · Wysłany: Wto 17:38, 01 Mar 2011 Temat postu:

Nikt nie wprowadza zamętu, skoro jest możliwość coś zmienić w planie, to z niej korzystamy, ot co. Plan tylko teoretycznie jest odgórny, bo jak życie pokazuje, już się dogadywaliśmy z wykładowcami na temat zmiany godzin tak, żeby było fajniej.

karczoch · Wysłany: Wto 17:47, 01 Mar 2011 Temat postu:

Po pierwsze - takie zmiany w z góry ustalonym harmonogramie owszem, wprowadzają zamęt, jakkolwiek byś tego nie nazwał. Plan na etnologii może i jest w miarę prosty do zmiany, natomiast po coś ogłaszają ten harmonogram wcześniej, np. po to żeby dwukierunkowcy mogli sobie dostosować fakultety lub osoby pracujące godziny pracy.

Po drugie (zwłaszcza do Kościela) - nie używaj argumentu, że więcej osób chce przeniesienia, bo, chociaż jestem w mniejszości, również mam prawo wypowiadania się.

Pewnie i tak wykład zostanie przeniesiony, a wiele zależy od tego co powie Brocki w czwartek. W każdym razie uprzejmie dziękuję za rozsądne zważenie argumentu "przenieśmy, żeby był dłuższy weekend" i "nie przenośmy, bo chcę chodzić na wykład". Ironia była zamierzona i hipsterska.

Blanka · Wysłany: Wto 17:57, 01 Mar 2011 Temat postu:

ja jestem za przeniesieniem wykładu wcześniej gdyż wówczas mogłabym chodzić na fakultet u dr Zięby, a niestety mając dwa kierunki nie mam za dużych możliwości szarżować fakultetami a ptk swoje wyrobić muszę Wink

już i tak mam zapchany plan zajęć od rana do wieczora z łaskawymi okienkami po pół godz;/

jeśli jednak się okaże że komuś ( kilku osobą) nie bd to na rękę to przecież nie bd się na siłę upierać

Gośka F

blue · Wysłany: Wto 18:15, 01 Mar 2011 Temat postu:

ja również ze wzgledu na fakultet z dr Ziębą jestem za przełożeniem wykładu
klaudia

karczoch · Wysłany: Wto 18:21, 01 Mar 2011 Temat postu:

I taki argument zdecydowanie bardziej do mnie przemawia.